Pisanki wielkanocne....
co prawda nie nadają się do jedzenia ,ale popatrzeć zawsze można:)
Mogą być ozdobą wielkanocnego stołu,który w jakiś tam sposób, upiększy i umili chwile spędzone przy wielkanocnym stole:)
Pierwszy raz zdobyłam się na odwagę i powierciłam sobie gęsie wydmuszki,których na blogach jest całe mnóstwo.
Śliczne! Różana skradłą moje serce :-) gratuluję odwagi, opłacało się zaryzykować, bo wychodzą Ci piękne ozdoby!
OdpowiedzUsuńTwoje pisanki są śliczne. Jak je wymoczysz w chlrix 1×3 to sie wymocza skőrki w środku. Możesz także sprubować w wodzie z płynem do naczyń, ale chlorem jest szybciej.pozdrawiam grazyna
OdpowiedzUsuń