19 grudnia, 2022

 Zimowe okno

Kiedy rano wróciłam z dyżuru,zmęczona,niewyspana i rozdygotana emocjami związanymi z opieką nad moimi pacjentkami,kiedy za oknem siarczysty mróz zmroził moje ręce i twarz,z przyjemnością zapaliłam stary już świecznik adwentowy,włączyłam pozytywkę wygrywającą bożenarodzeniową kolendę,zjadłam z przyjemnością pierniczka schowanego w metalowym pudełku,popatrzyłam za okno jak noc ucieka przed dniem i pomyślałam:jak dobrze jest żyć,mimo wszystko,mimo różnych ciosów darowanych od  losu,mimo wylanych smutnych łez.....dobrze jest żyć....Przed nami święta,które zawsze wzbudzały w moim sercu wiele dobrego,były przysłowiową wisienką na torcie mijających dni.Te magiczne dni oczekiwania na Boże Narodzenie,na dzień narodzin DZIECIĄTKA dawały nadzieję na lepsze dni,na lepsze jutro.

Wszystkim ,którzy tu zaglądają życzę tego ,czego sobie samej-zdrowych i miłych Świąt.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz :))
Bożenka