Nie ukrywam,że wiśnióweczka to najlepszy likierek pasujący moim gustom.Wiśniówkę robię co roku i nie wyobrażam sobie,żeby tegoroczne zbiory nie utrwalić w procentowej,ognistej wodzie:).W styczniu odbędzie się delektowanie tym boskim napojem.A tymczasem przygotowałam taką oto butelczynę:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz :))
Bożenka